Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2018, 20:03   #87
Slan
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Policja na służbie.
Dziewczynka popatrzyła na policjanta szeroko otwartymi oczyma.
-[i] Mama mówi, że policja zamyka niewinnych ludzi za to, że ci ciężko pracują [/o] – rzekła i uśmiechnęła się zadowolona.
- Zri! Nie zaczepaj pana policjanta – rzekła pospiesznie jej matka.
- Ale ja jestem Heki! – rzekła dziewczynka oburzona, ale matka zakryła jej usta dłonią.
- Jakie te dziecki Majo wyobraźnie. A tam proszę ich nie słuchać, one takie durne są. Proszę, oto ryba w cieście dla pana, - wycisnęła mu owinięty w gazetę kawałek ryby w cieście ze smażonymi batatami.
Tymczasem Marko podszedł do mężczyzn, którzy natychmiast spojrzeli na niego czujnie i uważnie, nie sprawiając wrażenia, że są zwykłymi gośmi.
- Panie władzo, czy w czymś panu przeszkodziliśmy? – zapytał stosunkowo drobny młody mężczyzna z akcentem typowym dla ludzi z północy… Dalekiej północy.
W tej samej chwili mężczyzna w płaszczu popatrzył na Kaburakiego przekrwionymi i dziwnie jażącymi się oczyma.
- Gdy czarna noc nastanie, gdy wszelakie gwiazdy zajdą, wtedy martwe słońce nastanie, blade niczym śmierć. Do tego czasu mam czekać, a potem wszystko dobiegnie końca – rzekł, a po jego policzku pociekła czarna niczym matka noc łza.

W tłumie-
Jeden z tkaczy wihru lub być może jeno tylko nomadów, groźnie wyglądający mężczyzna, popatrzył na nią.
- Guru Yakima mawiał, jak ludzie nie są gotowi o coś walczyć, to nie zależy im na tym Więc odejdź – i odwrócił się nawet nie patrząc na nią.
Tymczasem na scenie Ikki wyszła ostentacyjnie ziewając.
- Nudne i smętne to było, zasnełam. Czy naprawdę w tych czasach ktoś normalny słucha tam małostkowej muzyki. Miłość trzeba po prostu brać, na nic nie czekając, a wy tacy dziwni jesteście. Gdybym taka sentymentalna była, to nadal byłabym… Co, mam zapowiedzieć kolejnego muzyka, a nie gadać od czapy? To bardzo nieładnie panie suflecie, jeszcze o tym pogadamy. - rzekła z irytacją i uśmiechnęła się do publiki.
- Oto pan Ryu Yamato, wielki i wspaniały myzyk. Zwłaszcza, że nosi takie ciemne okulary, choć nie ma słońca. Dziwne, jak on widzi nuty? – zapytała Ikki i chciała wyjść, ale ktoś ją zatrzymał, i coś jej powiedział.
- Fajnie, będę śpiewać w churku, wprawdzie nie wiem co, ale będę improwizować .
Na scenę wyszedł zespół niewidomego muzyka z południowych miast republiki, i zaczął śpiewać.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline