Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-04-2018, 17:08   #932
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Panna Dorotka. Gospodyni, a raczej kucharka naszej drogiej panny Estelki - wyjaśnił Axel, na tyle cicho, by zainteresowana go nie słyszała. - Pannie Dorotce nie odpowiadało towarzystwo goblinów - mówił dalej już normalnym tonem - więc zaproponowałem jej pracę dla nas. Mistrzyni kuchni to skarb.

- Panno Dorotko - zwrócił się do niziołki - czy w kuchni znajdzie się jakieś szczelnie zamykane naczynie? Chcielibyśmy zabrać stąd jeden drobiazg, a potem możemy już ruszać. Oczywiście pomożemy pani z tymi bagażami - zapewnił.

- Zabierzemy go ze sobą? - spytał cicho Wolfganga, wskazując na związanego goblina.
Techler popatrzył na goblina i skrzywił się lekko.
- A na co nam. Krasnoludy jak go zobaczą i tak rozczłonkują. - Później zerknął na wyciągane bagaże Panny Dorotki i przeniósł wzrok na piętro gdzie był kufer ze skarbem.
- A kto będzie tachał to wszystko?
- Konia nie mamy, ani wózka, więc sami poniesiemy
- odparł Axel. - Chcesz się narazić nowej kucharce i zostawić jej rzeczy? - zażartował.
- Eh. O to ścierwo pod ścianą mi chodziło. - wyjaśnił mag. Pokręcił głową i widać było, że nie ma humoru. - Nie śmiałbym nawet proponować nie wzięcie bagaży.
- Weźmy go na smycz i zabierzmy do miasta
- zaproponował Axel. - Może powie coś ciekawego, a jak nie, to mieszkańcy będą mieli na kim wyładować swą złość.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 19-04-2018 o 14:15.
Kerm jest offline