Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-04-2018, 14:07   #40
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Lyrio ucieszył fakt, że Porucznik Pugis okazał się skory do współpracy. Zasadniczo, co sam przecież przyznał uratowali im tyłki… przynajmniej pozornie. Niech tylko poczeka na Imperialne siły, które przejmą Tel Bollin. Pacyfikacja, przemknęło Khortowi jakoś to śmieszne słówko, aż skrzywił minę. W tym samym czasie odezwała się pilotka eskorty. Wyczuwał coś naprawdę nietypowego w jej głosie, coś co nie brzmiało jak sztywny, wręcz mechaniczny głos pionków “czegoś większego”.

Musieli zostawić PROROKA w tym podziemnym hangarze. Sam kompleks był w porządku. Podziemny, dość chłodny oraz trudny do zdobycia w przypadku konfrontacji z buntownikami. Ludzie Porucznika wydawali się dość elitarną zgrają. Jeśli dorzucić jego i Navę, zając punkty strategiczne można było wykonać tu solidną obronę. Główna brama (jedyne większe wejście), zgodnie z rozkazem właśnie się zamknęła, zaraz po wyjściu dwóch gońców. Ponadto nie było tu dużo statków, co było zrozumiałe. Tylko jego załoga i ekipa starego wojaka, jakieś latające rzęchy w spoczynku i świeżo odremontowany, iście kochany PROROK.

Wypadało teraz sprzedać jakieś kłamstwo. Chociaż po chwili Lyrio zrozumiał, że to nie wypali. Pugis znał dobrze komodor, on widział góra dwa razy jej twarz z komunikatora. Lyrio modlił się tylko, by kobieta nie wiedziała o jego niechętnej współpracy z Blaise’m. Jeśli tak nie obejdzie się bez ostry słów i może płomiennych plazmowych argumentów. Stąd Łowca nie zamierzał odpowiadać Saber-1 zanim nie zniknie z pola widzenia najemnika. Z drugiej strony nad miastem latało sześć TIEin więc podejrzenia mogły szybko urosnąć.

Lyrio Khort odezwał się w końcu do Pugisa wyrywając się z zamyślenia. Czasem miał wrażenie, że brany narkotyk- nawet, gdy nie był ostro zgrzany- wprowadza go w jakiś stan osłupienia, sen na jawie lub zwyczajnie była to tylko autosugestia umysłu, który ostatnio grał o wiele większą stawkę.

-Cóż, nazwałem się “niezależną siłą”. Lekarstwo to dar od… ekhmm…- Lyrio czuł się jak jakiś dyplomata z kołkiem w tyłku- Ach kurwa! Mówiąc wprost pewien Hutt chce okazać “współczucie” więc przez skomplikowany ciąg zdarzeń mam wynaleziony przez niego lek. Powinien się sprawdzić. Zresztą widzę, że sytuacja na Endergaadzie jest naprawdę kiepska. Chyba nie macie innego wyjścia. Mój statek faktycznie raczej musi tu zostać, lecz mam jedną prośbę- Khort zbliżył się nieco do Porucznika otwierając dłonie- Macie jakieś informacje na temat Hutta zwanego Miko?

Lyrio nienawidził zwłoki, ale eskadra Saber-1 musiała chwilę poczekać.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 20-04-2018 o 14:10.
Pinn jest offline