Skal podbiegła i zagrodziła Slagowi drogę.
- Po pierwsze nie byłam dużo starsza od ciebie gdy mnie zwerbowano, więc wypraszam sobie nazywanie mnie starą. - Wycelowała w jego kierunku czubek miecza. - Po drugie nikt tu nie mówi o umawianiu się. Może się to nie podobać i tobie i nam, ale mamy cię zabrać z sobą. Więc może grzecznie rozważysz tą propozycję kamyczku, zanim znowu coś w ciebie wdepnie?