Cosmo
Zmiana planów zaskoczyła młodego montera, posłusznie zatrzymał ciężarówkę. Harvey stanął równolegle do ciężarówki. Polecenie przeładowania zaskoczyło go, nie skomentował tego. Zaniepokoiło go tylko takie mocne przetasowanie: -Andy, dorzuć mi jeszcze kogoś do pilnowania, sam z Johnem ich wszystkich możemy nie dowieźć - Irish miał jeszcze w bryce Max, mogła by jechać z do szkoły, i najlepiej jeszcze kogoś miejscowego.
Cosmo wychylił się z kabiny, nadzorując załadunek kolejnych więźniów. Załadunek było pierwszym wyrazem, o którym pomyślał, gdy skuci zastępcy szeryfa gramolili się na pakę. - Niech się położą na podłodze, twarzami do podłogi - Karawaniarzowi nie podobała się ta wybuchowa grupa z tyłu, szczególnie że nie mieli teraz przewagi liczebnej.
Kolejny cel: jak najszybciej dojechać do szkoły, zanim tamci nie spróbują ucieczki, co w ich stanie było mało prawdopodobne.
No i mieli jeszcze Chrisa, który ukrywając się w kabinie, nie został jeszcze odkryty. I niech tak zostanie.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:17.
|