Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2018, 00:05   #27
Gormogon
 
Gormogon's Avatar
 
Reputacja: 1 Gormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputację
Marlon, gdy tylko usłyszał strzały, rzucił się ku najbliższej osłonie. Prawie tak, jak uczono go w Akademii Imperialnej. Tylko, że tym razem wraz z Karą niósł Wulf'a, co ograniczało ich zdolność błyskawicznej reakcji. Jednak w momencie, w którym dopadli pieczary strzały ustały. Starszy z braci Sar rozpoznał charakterystyczny świst TIEów. Było ich zdecydowanie za dużo, jak na pościg za rozbitkami i plotki o pilocie dezerterze. Zaczął co raz bardziej podejrzewać, że cel misji był zgoła inny.

- Niech ci wystarczy, że imperialni nie mają pojęcia o celu naszej misji - Wulf odpowiedział Sarowi. - Jeśli by mieli, nie ganiali by za nami po pustyni.


Więc był inny cel, o którym, on, Marlon Sar, była wschodząca gwiazda Marynarki Imperialnej, nie mógł wiedzieć. Brzmiało to dość podejrzanie. Czyżby mu nie ufano? Czyżby cała misja związana była ze szpiegostwem w imperialnych strukturach?
Wiedział, że już i tak nic od niego nie zależało, więc czekał na pojawienie się brata i droida.
 
__________________
„Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!”
Gormogon jest offline