Skal nie do końca była pewna ile to "pół tony" i dlaczego miałby być to argument. Zatrzymała się gotowa wejść w kamyczkiem w zwarcie. Liczyła na to, że uda się jej go przytrzymać na te kilka minut.
- Nitro, cokolwiek robisz. Rusz się. - Rzuciła przez komunikator nim zderzyła się z nią mała lawina.