Wybieram forsowanie :) Frank Moore - optymistyczny surwiwalowiec - Jesteśmy w Rosji? To jakaś moskiewska edycja? - i świat się zawalił. No normalnie tak wziął i się zawalił. Prosto na biedną, jeszcze nieźle skołowaną po dzisiejszej... wczorajszej... no tej poprzedniej imprezie. Gdy dotarł do jadalni i zobaczył ten stół. Ten długi stół. Zastawiony wódą, z wódą i wódą. No i jeszcze wódą na wypadek gdyby ktoś potrzebował odmiany a jakby miał inne preferncje no to była jeszcze wóda na śniadanie. No to jeszcze się trzymał. Zniósł to dzielnie i mężnie jak na nawykłego do trudów i niespodziewajek natury faceta obytego ze zmaganiami z tą naturą przystało. ~ Może to jakiś kawał? ~ pomyślał z nadzieją. No ale zaraz odezwał się MG i wszystko popsuł. - Nie no ten program serio jest źle prowadzony. - jęknął krótkoostrzyżony brunet wlokąc się do stołu z miną skazańca. Owszem impreza była jak najbardziej okey, i wóda i w ogóle. Ale przede wszystkim to Frank lubił chodzić i pić jak i gdzie chciał a nie bo ktoś mu kazał. No ale taki program...
Usiadł przy stole patrząc krzywo na te kieliszki, butelki z wódą i słuchając zasad wymyślonych przez MG. - Musi być jakaś ruska edycja. Jak nic. - popatrzył smętnie w swój jeszcze pusty kieliszek. No ale nie było zmiłuj. Ehh.
Z początku zamierzał walnąć strzał czy dwa i dać sobie spokój. Ot, by siary nie było. Ale. Gdzieś tak w okolicy trzeciego strzała poczuł to. Jak ten promilowy, adrenalinowy testosteron w jego wnętrzu znów podnosi swój łeb. Poza tym. Właściwie całkiem fajna impreza zaczynała się robić. Laski też były i ci goście, jedny ciekawi, inni mniej. - A do diabła z tym wszyscy w tym siedzimy... - postawnowił w końcu i machnął na to wszystko ręką. A co tam, najwyzej go zniosą zarzyganego z placu boju! - Eejj! Olać czerwonych czy niebieskich! Dawajcie! Za zwycięstwo i przednią zabawę! - nagle wstał z już rauszowym impetem na równe nogi i wzniósł kielona w górę. Niebiescy czy czerwoni, wszyscy po prawdzie jechali na tym samym wózku. Wzniósł więc toast do nich i za nich wszystkich patrząc wesoło po tych różnorodnych twarzach a potem przechylił swoje szkło. I siadł do kolejnych.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami
Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Ostatnio edytowane przez Pipboy79 : 24-04-2018 o 01:22.
|