Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2018, 12:13   #18
Obca
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Dwa miesiące temu.

- Harma, mam sprawę.- odezwałą się Rena, była starszą więźniarką z którą często hiena wykonywała razem pracę.
-Ta? - odpowiedziała cicho Harma przesuwając kosze z żywnością i upewniając się że nikt nie zwraca na nich uwagi.
- Podobno Hole chce wysłać kogoś z przesyłką. I chodzą słuchy, że to będzie Lindhu.
- Mhm, dobrze niezbyt fascynująca nowina, co się dzieje? - Dopytała Harma, zastanawiając się dlaczego wysyłanie nowej dziewczyny, do męskiej części jest godne konspiracyjnego szeptania przy przenoszeniu ziemniaków.
- Hole chce ją wysłać do tego świra którego nazywają ‘Kastratem’. Słyszałaś plotki, przecież ona od niego nie wróci, nie w jednym kawałku. On jest tu dopiero siedem miesięcy, myślisz że będzie przestrzegał zasad? Do tego młoda zamiast trzymać się w cieniu ciągle pyskuje. To się źle skończy.
Harma już wiedziała dokąd idzie ta rozmowa. Obie kobiety ruszyły z koszami do kuchni trzymając się blisko siebie.
- I co uważasz że to ja powinnam nie wrócić w jednym kawałku? - Nawet nie poruszała tematu dlaczego Rena, wykazywała taką Opiekuńczość w stosunku do nowej.
- Będę ci dłużna. I mogę ci załatwić wytrych. - Powiedziała Rena już lekką nuta desperacji. - A jak wrócisz to wezmę za ciebie dodatkowe normy.
- Ty się nie zdążysz wypłacić do końca mojej odsiadki za to. - Odpowiedziała Harma dając Rene odpowiedź na jej prośbę. Kobieta już nic nie mówiła tylko posłała drugiej więźniarce wdzięczne spojrzenie. Teraz czekała ją jeszcze rozmowa z Hole i udawanie że wysłanie ją do kogoś kto będzie brzydził się jej tknąć nawet jeśli jego życie będzie od tego zależało jest na tyle atrakcyjne, że Harma jest w stanie pominąć plotki o jego wyczynach sprzed koloni karnej.

Obecnie

Pluskolec minął kobietę i wyszedł na zewnątrz posyłając jej obrzydliwe spojrzenie, jej żołądek ścisnął się z strachu i obrzydzenia. Sytuacja przypominałą chodzenie po cienkim lodzie, jeden zły ruch i po niej.
Wzięła głęboki oddech i wyszła na korytarz kiedy już strażnik uciekł w prawy korytarz. Prawie wszyscy rezydencie obu cel byli już w korytarzu.
- Nie chcę psuć dumy z osiągnięć ale on pobiegł po więcej strażników. - Spojrzała na Kastora który już próbował się wykręcić z umowy. Spojrzała na niego i mimo głosu rozsądku wrzeszczącego w jej głowie, odezwała się do niego prześmiewczo wytykając jego zbyt wczesne optymistyczne założenie. - Oczywiście że stałam się bezużyteczna przecież klawisze pilnujących cel noszą ze sobą komplet kluczy do wszystkiego cel, przejść między blokami, magazynów, głównego wyjścia. - Powiedziała ale zanim Kastor mógł zareagować odezwał się Kruk. Postanowiła podzielić się informacjami jakie posiadała, jej zdaniem powinni ruszyć zanim zlecą się tutaj strażnicy.
- Idąc na północ dojdziemy do wyjścia, nie wiem co dokładnie jest na końcu korytarza idącego na południe ale widziano jak strażnicy nosili tam jakieś skrzynki.
 

Ostatnio edytowane przez Obca : 25-04-2018 o 13:16.
Obca jest offline