Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-04-2018, 14:28   #29
Snigonas
 
Reputacja: 1 Snigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputacjęSnigonas ma wspaniałą reputację
Oko ledwo wstało, w sumie nawet nie musiało się ubierać - spało w garniturze, więc lekko pogniecony był. Zauważyło zamieszanie w centrum, ale szybko mu ulżyło, bo nikogo nie zdążył zrekrutować do Nowych Illuminati i nie było tradycyjnego nocnego spotkania w maskach, siedziało więc i robiło mniejsze wersje ulotek które wczoraj rozklejało przez większość dnia. W takim razie mus stało się coś złego, a Oko się do tego nie przyczyniło, cóż za niefart.

Ruszyło więc dziarskim krokiem w stronę centrum, niosąc ulotki w aktówce pod ręką, na miejscu zdarzenia zauważył dwa trupy, żabę oraz pokraczą Gollumicę. Nie przejął się nimi, raczej nie przydaliby się w Illuminati, choć pewnie krwopijcza żaba mogłaby całkiem dobrze nadawać się do akcji skrytobójczych na niewygodnych ludziach, znowu niefart.

Gdy się zbliżał słyszał już kłótnie między Willim a resztą Miasta (I w sumie chyba mafii też). Otworzyło spokojnę aktówkę i wyciągnęło ulotki z planem , że jeśli ktoś zada pytanie to odda mu ulotkę. Może coś zdziała wtedy. Ale jak już się przysłuchiwało kłótni, to zaczęło rozmyślać kto może mieć rację. Czy biedny słodki (ZA słodki) pajączek, czy stary alkoholik... W sumie mógł równie dobrze zabłądzić do domu ofiary jak się upił w nocy, ale Oko nie jest tego pewne, więc głośno nic nie mówi.
Powiedziało jedynie:
"A co jeśli Woźny jest mafią i zdążał do domu Gollumicy by ją zablokować, bo raczej nie zabić skoro pozbyli się kogoś innego"
 
Snigonas jest offline