| Dziadkowi przypadło do gustu żabie udko. Było takie… krwiste. Niestety nie miał teraz czasu rozwodzić się nad tym, bo miał parę spraw do poruszenia:
-Przede wszystkim dobrze, że tym razem jasno zaznaczyłeś Wille to, że byłeś u ShrekLicha w nocy. W twojej pierwszej wypowiedzi tego dnia uderzyło mnie to, że unikałeś odniesienia się do tego. Wspominałeś oczywiście, że ktoś chce cię wrobić i że próbowałeś czynić dobro, ale to były ogólniki. Wyglądało to trochę tak, jakbyś chciał uniknąć jasnej deklaracji. Nie wiem, czy to przypadek, czy po prostu nie chciałeś wystawiać się na podejrzenia.
Dziadek potarmosił sobie włosy w iście młodzieńczym geście.
-Natomiast ciekawi mnie pewna sprzeczność. Najpierw mówisz, że „Willie podejrzewa, że jesteś z Mafii pajęczarzu i chcesz mnie wrobić”, a potem dodajesz, że „Willie odwiedził staruchę, ale nie żeby zabić dzierlatkę.”. Skoro pająk wskazał, że odwiedziłeś goblinicę i ty potwierdzasz, że to prawda, to w jaki sposób on cię wrabia czy tam wrabiał? Miałoby to sens, gdybyś jej nie odwiedził, ale przecież sam twierdzisz, że to uczyniłeś.
Do organizmu Dziadka dostało się chyba za dużo krwi z posiłku. Po skończonej wypowiedzi odszedł, więc kawałek na bok, żeby się odlać. |