Aspirant Kaburagi czuł, że przy tej babie zaczyna go boleć od ‘służbowego uśmiechu”. Nie podobało mu się jej zachowanie. Trzeba spróbować zdobyć jej dane i jakoś jednocześnie nie spłoszyć. Postanowił spróbować z numerem z formalnościami:
- Czy macie jakieś dokumenty na handel tutaj? Kwestie z formalnościami. Pani… Jak pani na imię?
Przy reakcji Dygotającego nawet nie zadrgała mu powieka. A przynajmniej niewiel. Reakcja wskazywała na wzięcie jakiegoś narkotyku. Pytanie tylko co i jak go odtruć?
- Słuchaj, ja chce ci tylko pomóc. Wyglądasz jakbyś się rzosschorował…
Mniej więcej wtedy to małe paskudne coś wyskoczyło z płaszcza:
- A tego się nie spodziewałem
Cisnął w paskudztwo kamykiem. Liczył, że Cosiek się też tego nie spodziewał, ale nawet nie widział śladu, by coś mu zrobił. Czyżby duch ? Jakiś nielegalny handel duchami? Albo duch pasożytujący na człowieku?
Choć sądząc po reakcji tamtej czwórki? Szukali Paskudnika?
- Kim jesteś, duchu? Czemu tutaj jesteś? -spytał.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh |