- Akurat teraz ?! - Zapytałem niemalże krzycząc gdy pielęgniarka wyłączyła telewizor.
Wstałem z łózka i zauważyłem, że jestem w szpitalnej piżamie czy jak to się nazywa. - Ekhem. Przepraszam...gdzie są moje rzeczy? No wie pani, ubrania i takie tam? - Zapytałem spostrzegając, że widać mi tyłek.
Pielęgniarka wskazała mi szafę w roku sali po czym wyszła. Upewniając się, że już nie wróci podszedłem do szafy i szybko się przebrałem modląc się aby nikt nie wszedł. Cóż, jestem odrobinę wstydliwy.
Obok ubrań leżała torba, a w niej moje rzeczy osobiste. Portfel, komórka i kluczyki. Sprawdziłem czy zawartość portfela jest w porządku i trochę się zdziwiłem iż pieniędzy było mniej aniżeli wcześniej. Dopiero po chwili dotarło do mnie ile przepuściłem w barze.
Gotowy zacząłem się zastanawiać co ze sobą począć. Wyjrzałem na korytarz. Nikogo nie było. Włączyłem szybko telewizor na wyścig i usiadłem na rogu łóżka. Jeszcze dziesięć okrążeń do końca. Nikt mnie nie zauważy.
Gdy do końca pozostały dwa okrążenia, ale w toku była walka o pierwsze miejsce do pokoju weszła pielęgniarka. - A co pan tu robi?! - Oburzyła się natychmiast wyłączając telewizor. - - To nie żadna świetlica. Proszę natychmiast opuścić szpital. - Nakazała, a ja starając nie wdawać się w kłótnie ruszyłem ku wyjściu.
Dopiero gdy na mnie krzyczała zauważyłem jaka jest ładna. - A może dałabyś mi swój numer? Wiesz, mam fajną brykę, znajomych i tak w ogóle to... - Widząc wściekłą minę pielęgniarki zaniechałem dalszego mówienia i wyszedłem z sali, a potem ze szpitala.
Chciałem zadzwonić po taksówkę i wrócić do garażu na własną rękę, ale przypominając sobie o moich małych funduszach postanowiłem zadzwonić do Yun'a. - Siemasz stary. Właśnie wyszedłem ze szpitala. Mógłbyś po mnie wpaść? Taksówka? Powiedzmy, że mam mało pieniędzy? To za ile będziesz? Za 5 minut? Dobra. Czekam. Narazie. - Przeprowadziłem z nim, krótka i treściwą rozmowę po czym zacząłem zastanawiać się co będę robić przez następne pięć minut. Zauważyłem budkę z hot-dogami. Na jednego mi raczej wystarczy...
__________________ "- Two tea to room two...
- Strututututu" |