Cosmo
Cosmo nawet się nie zastanawiał. Skoro są z tyłu, to niech tam pozostaną. Dodał gazu, pasażerów na pace trochę wytrzęsie. Byle nie dać się wyprzedzić.
Ręką odnalazł leżące na desce rozdzielczej radio: - Tu Cosmo, jadę w stronę szkoły, za mną jedzie kilka obcych samochodów, miejscowy nie zna wszystkich. W najgorszym wypadku po szeryfa przybyła kawaleria.
Miał nadzieję, że w szkole zebrał się odpowiedni komitet powitalny, który szybko i sprawnie będzie w stanie wyładować więźniów.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:17.
|