Jak zwykle... Jak Imperium miało trwać, jeśli nawet w ich małej grupie od początku były problemy. Zamiast myśleć o celu ktoś myślał o zaspokajaniu chuci. A przecież kapłani mówili - jeśli członek powoduje że grzeszysz, odetnij go. Trzeba będzie przypomnieć o tym później - pomyślał. Przypomni innym o tym później, bo teraz miał inny problem. Gościa z kuszą. A skoro nie dało się prośbą...
- Rzuć broń, albo umrzesz - zagroził strażnikowi.