03-05-2018, 00:25
|
#121 |
| Zmęczony Makhar mógł w końcu posilić się w spokojnych warunkach. Wiele było do przemyślenia. Pomiędzy kęsami jedzenia spojrzał z poblażliwością na przepełnionego pragnieniem mordu barbarzyńcę: -To prawda, mogliśmy go zabić, mogłyby to być nawet przyjemne, ale tacy jak my, zabijający kapłana Mitry? Polowano by na nas, a niewiadomo, czy Kanclerz chciałby nas chronić, skoro nie przynieśliśmy dowodów..... - To gra, którą musimy dobrze rozegrać -dodał, gładząc się w zamyśleniu po brodzie --Ja bym proponował udać, że jesteśmy po stronie tego zakłamanego głupca i że może nas kupić, ale tak naprawdę zebrać dowody, że to on stoi za mordami, za które obwianiają wyznawców Asury. Co o tym sądzicie?
Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 03-05-2018 o 09:04.
|
| |