Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-05-2018, 22:25   #125
Avitto
Dział Fantasy
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Po trafieniu szpiega w klatkę piersiową – co samo w sobie nie było takim znowu osiągnięciem – Vince potruchtał doń i bez trudu zarzucił sobie na bark.
- Chodź, Andrzejku, nic ci nie będzie. Zaraz będziemy w domu - powiedział uspokajająco. Nie mówił do zgromadzonego towarzystwa, ale zabrał „przyjaciela” z oczu postronnych. Zrobił to wchodząc w ciemno do najbliższej szopki licząc, że pozostałe na zewnątrz gaduły załatwią gadkę.
Nie czekając jednak na efekty ich starań znalazł drzwi, przez które mógł opuścić budynek z drugiej strony. Wychylił z szopki na chwilę dłoń, by dać znać pozostałym, że można i tędy.
 
Avitto jest offline