Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-05-2018, 15:42   #612
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Waldemar kazał wtaszczyć mobilną osłonę przed strzałami na mur, gdzie co prawda straciła mobilność i blokowała przejście, ale zapewniała dodatkową osłonę przed strzałami.

Potraktowany loftusową miksturą Kapłan Sigmara poczuł się lepiej i podziękowawszy za pomoc zażądał wypisu. Zrobił to mianowicie w taki sposób, że wyszedł tłumacząc, że ma sporo roboty.


Loftus ze swojej wieży widział jej efekty - choć nie słyszał słów Kapłana (No to róbcie co Wam kazał!) mógł się ich domyślić po efekcie. Barykady wokół świątyni były prowizoryczne ale przynajmniej spowolnią wroga.

Z drugiej strony widział, że na cumowisku wroga stacjonuje bardzo mało ludzi. Choć barkami mogłoby przepłynąć kilkuset, było tam może kilkudziesięciu ludzi, którzy chodzili tylko po barkach, ale nie wzmacniali ich burt ani nie montowali osłon.

Oleg chciał ruszyć na poszukiwania cyrulika i Gustawa. Niestety tego drugiego nie było już w mieście, a przy próbie pójścia sobie z barykady Sal zatrzymał wędrowca: - Wybacz Stary, rozkazy krasnoluda. Coś Ty zrobił, żeś mu tak na odcisk nadepnął?
Jeśli chciał pójść gdziekolwiek musiał jakoś oszukać Sala lub odwrócić jego uwagę.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline