- A cóż jeszcze prócz tylko swych słów masz na potwierdzenie swej tożsamości? Równie dobrze możesz być jakimś słodko- anielskim pierzastym z góry, jaki lubi działać oryginalnie? Spojrzała mu prosto w oczy. -Bo wybacz, ale ładnych, gładkich słówek jakie za sobą nic nie niosą umie używać każdy... W jej głosie było wyraźnie słychać kpinę.
Zmierzyła go powolnym, taksującym spojrzeniami fiołkowych oczu, przekrzywiając przy tym leciutko głowę w lewo, pozwalając by ciemnoczerwone loki opadły z wdziękiem na lewe ramię. - Więc? Spytała unosząc pytającym ruchem brew.
Miękkie, lekko lśniące usta Vanyi ułożyły się w słodko- kpiącym uśmiechu, w oczach tańczyły figlarne iskry.
Na wszystkie czeluście piekieł, ta dziewczyna naprawdę wie jak działać na facetów, by czuli się zmieszani i jednocześnie podnieceni....
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay |