Policja naprzeciw mroku.
Duch podrósł, był już wielkości małego dziecka. Miał durze uszy, które na końcach przekształcały się w długie frędzle, a jego fioletowa skóra zdawała się być pokryta cienką warstwą oleistego śluzu. Zamiast nosa m= i ust miał długą trąbę zakończoną chwytną dłonią. Prawdziwe usta znajdowały się na brzuchu. Uśmiechnęło się ukazując kilka rzędów rekinich zębów.
- Jestem sługą Dziecięcia ciemności! Przygotujcie się na jego przyjście – rzekło głosem tak jedwabiście słodkim, że zdawał się pasować raczej do luksusowej prostytutki.. Zaśmiało się i zatrzepotało uszami wznosząc się w powietrze. Trzech z czterech przybyszów przybrało postawy bojowe i z ukrytych pod pozornie zwyczajnych ubrań cisnęło wodniste pociski, a ich czwart towarzysz podniósł zie,=mną tarczę, którą się zasłonił przed pociskiem Marko. Ale wtedy poleciała w stronę ducha ryba, której szczery odór Kaburagi poczół nawet gdy leciała. Duch chwycił ją brzuch paszczą i połknął w całości. Oczy wyszły mu na wierzch i zwymiotował trąbą.
- Co wy! Trujecie nieświeżymi rybami!? – zawołał oburzony.
- MOJE RYBY SĄ ZAWSZE świeże – – handlarka rzekła głosem pełnym niewypowiedzianej grozy, a dzieci popatrzyły na ducha z czystą nienawiścią.
Aiko i Migmar
Aiko nagle poczuła, że tłum ją ściska i wypycha do góry, znalazła się na morzu ludkich rąk rozentuzjazmowanych słuchacz, Hideki jej pomachał zadowolony u=i zauważyła że przesuwa się rękach ku scenie, gdzie właśnie toczyła się zażarta walka.
Migmar był zachwcony. Właśnie brał udział w wielkim koncercie, gdzie konferansjerką była sama Ikki! Wszystko zdawało układać się w najlepszym porządku, aż…
Na scenę wyso,iła Toki i jej kumpel Tako… Albo na odwrót, nikt tego nie potrafiłby rozstrzygnąć.
- Sprzeciwiłeś się rozkazom Shoguna Meelo! Nikt nie opuszcza jego świątyni …
- Żywy...- dokończył jej towarzysz.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |