- Cholera, jest wciąż jasno. Mogliśmy albo zostać w tej karczmie, albo lepiej pójdziemy się zabawić do następnej. W przeciwnym razie pójdę doglądać do interesu, nie mam ochoty "zwiedzać" i tak już znanych mi uliczek bez celu się bez celu. - odparł Kadgar. |