Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2018, 20:03   #751
Kejsi2
 
Reputacja: 1 Kejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputacjęKejsi2 ma wspaniałą reputację
‘Nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę! Co znowu!? Znowu teraz to!?’
- Co się stało? - spytał królik.
- Nie mogę rzucić leczenia na to coś!!!
- Leczenia?
- Tak, leczenia, do wszystkich Chaotów!!! Czemu nie mogę rzucić leczenia, czemu, czemu, czemu!?
- A jesteś pewna, że mogłaś leczyć?...
- Czy co!? Czy jestem co!? WY CHYBA WSZYSCY ZWARIOWALIŚCIE!!!!!! – wrzasnęła wściekle. - Jak to czy jestem pewna!? Jak mam nie być pewna!?
- No wiesz, kleryk to nie lekarz w końcu, nie uważasz?
- Że co jak!? To nie jest możliwe!!! Jestem klerykiem Bieli i zdecydowanie wiem, że umiałam leczyć!!!
- Być może Biel nie chce już, żebyś leczyła?
- Że co jak!?!? Jak może nie chcieć, ale co, jak!? – nie wiedziała nawet jak na to odpowiedzieć.- Jak może nie chcieć!? Tego nie da się móc nie chcieć!!! Nie da się móc nie chcieć leczyć!!!
- Przecież nie umiałaś leczyć od urodzenia, prawda? Na pewno się tego nauczyłaś. Może po prostu zapomniałaś jak się to robi?
- Nie da się tak po prostu zapomnieć jak leczyć!!! Umiem i pamiętam jak to robić!!!
- Więc co się stało?
- Nie wiem, nie wiem, nie wiem, to pewnie ta Trawa! Ta trawa zjadła moje leczenie!!!!!!!!
- Może po prostu Biel nie chce, żebyś leczyła to stworzenie? Albo jest zdrowe i nie wymaga leczenia. Wiesz w ogóle, co to jest? Dlaczego zakładasz, że jest chore i wymaga leczenia? Skąd wiesz? Może jest zdrowe, a leczenie by mu zaszkodziło?
- Nie wygląda na zdrowego!!!
- A ty wyglądasz na kleryka?
- Nie da się nie leczyć, nikt nie jest na tyle zdrowy, żeby leczenie mu zaszkodziło! Nikt nie jest na tyle zdrowy żeby nie wymagał trochę leczenia!!!!!!!!!!!
- Dlaczego ty masz o tym decydować, kto wymaga naprawy a kto nie?
- BO JESTEM KLERYKIEM!!!!!!! Ja wiem kiedy ktoś wymaga leczenia!!!
- Nawet nie wiesz, czym jest to stworzenie!
- Nie muszę wiedzieć, bo ja wiem, wiem, wiem!!!
- Być może Biel wie lepiej, dlatego cię powstrzymała. Myślisz, że wiesz lepiej od Bieli? Myślisz, że jesteś mądrzejsza i potężniejsza od wszechwiedzącej, najpotężniejszej, nieomylnej Bieli?
- JA TYLKO CHCĘ STĄD WYJŚĆ!!! Dlaczego to coś tu idzie, dlaczego nie może iść gdzieś indziej, dlaczego nie mogę spokojnie przejść obok!? Ja tylko chcę stąd iść!!! Żeby sobie poszło!!!
- A zatem nawet nie chodzi o dobro tej istoty i uleczenie jej, chodzi zwyczajnie o twój prywatny interes, o twoją wygodę, twoje własne, egoistyczne powódki! Chcesz oślepić tę istotę, żeby zeszła ci z drogi! Czy Biel pochwala takie świętokradcze używanie nadanej ci mocy? Zaczynam wątpić, czy zwróciliśmy się o pomoc do właściwej osoby…
- Nie rozumiesz ta trawa zjadła moje leczenie!!!!!!!!!!!!!!!
- Być może dobrze zrobiła, skoro tak nieodpowiedzialnie szastasz swoją mocą, nie uważasz?
- Nie wierzę, nie wierzę, nie wierzę, nie da się tak po prostu nie chcieć i nie lubić leczenia, nie da się!!!!!!!!
Istota którą chciała oślepić znaczy ULECZYĆ ULECZYĆ ULECZYĆ, została zakopana przez Xenomorphusa pod kamieniami. Kiti nie mogła uwierzyć. WYGRZEWAŁ SIĘ.
- Nie da się nie lubić leczenia!!! – jęknęła do jednej z hien, z nadzieją na zrozumienie.
Hiena spojrzała na nią z zagubieniem.
- Nie da się być nigdy tak zdrowym żeby w ogóle nie być chorym!!! Prawda, prawda, prawda!? No czy nie!? Zawsze potrzebne jest leczenie!!! Jestem klerykiem!!!!!!!! To ta trawa zjadła moje leczenie!!!!!!
Hiena podrapała się za uchem i małymi kroczkami ruszyła za resztą.

Nie zdążyła pozbyć się swojego gniewu ani wytłumaczyć wszystkiego hienie dokładniej, a już zjawiła się śpiewająca kompania brodaczy z kilofami. Uhhh ktoś powinien ich umyć... i do tego strasznie fałszowali, jak dla elfickich uszu. Nie pytając o nic, zaatakowali. Kiti nagle przypomniała sobie że TRAWA ZJADŁA JEJ LECZENIE . Postanowiła trzymać się z dala od kilofów na bezpiecznej pozycji i pozwolić walczyć tym bardziej uzbrojonym i opancerzonym. Zaatakuje tylko w samoobronie lub skupi się na celach łatwiejszych, tych co już oberwą od Diritha albo hien i będą łatwiejszym celem do unieszkodliwienia. Nie zamierzała zabijać, ale obronić się albo unieszkodliwić i rozbroić zabierając im kilofy. Tak, tak, tak, mogłaby zębami złapać trzon kilofa i go wyrwać, to ułatwiłoby sprawę, gdyby ją zaatakowano. Tak. Tak zrobi. Może to ich nauczy. Może wtedy oddadzą jej leczenie.
 
__________________
"Bóg stworzył świat. Szatan zobaczył, że świat jest dobry i zaniepokoił się trochę. Bóg stworzył człowieka. Szatan uśmiechnął się, machnał ręką i rzekł do siebie: eee spoko, będzie dobrze!" - Almena wyjaśnia drużynie stworzenie świata....:D
Kejsi2 jest offline