-A może by tak... odwiedzić kogoś w więzieniu... No wiecie kogo mam na myśli. Ja bym, chętnie poszedł, chociaż widok wnętrza więzienia napawa mnie obrzydzeniem. To w końcu niedaleko. Biedaczysko, niczemu nie zawinił, jak zwykle oskarżają kogo niewinnego...
__________________ Chciałeś dać swego Boga innym, choć tego nie chcieli.
Żyli w zgodzie, spokoju, swego Boga już mieli... |