Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2018, 02:55   #24
Adr
RPG - Ogólnie
 
Adr's Avatar
 
Reputacja: 1 Adr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputacjęAdr ma wspaniałą reputację



Jeden z nowoorleańskich gangów robił swoje. Gangsterzy dokonywali rozbojów, ćpali, umierali, mordowali z zimną krwią, palili, knuli spiski, umierali, pili alkohol, chodzili na dziwki, by kilka godzin później kłócić się o tą sprzedajną miłości ze swymi żonami, umierali.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=BzUNCCsuzt0[/MEDIA]


W pizzerii Vito’s trwały gorączkowe porządki. Joey uwijał się przy stoliku swojego pryncypała. Nicky Mangano siedział naburmuszony, ktoś lub coś go wkurwiło.


Na jego humor wpłynęły kłopoty żołądkowe. Wrzody odezwał się właśnie dziś, ale nie odwołał spotkania. Był na posterunku jak zawsze. O’Connor zjawił się punktualnie, został przedstawiony bossowi, ale miał czekać i aktualnie siedział przy innym stoliku niż ferajna z Vito's. Mógł poobserwować, co się dzieje w lokalu.

Mangano czekał na Luigiego Gioradano. Chciał przyjąć ich razem ale Giordano się spóźniał, a telefon nie dzwonił. A humor szefa włoskiej mafii pogarszał się z każdą minutą. Wreszcie Mangano stwierdził że musi iść do kibla. Ledwo boss opuścił główną salę pizzeri. O’Connor wyszedł na zewnątrz zapalić.





Caine szedł w odwiedziny do Andersona najedzony. Nawet nieco przejedzony, wzdęcia dawały mu się nieco we znaki. Seks, wyborne jedzenie, można by powiedzieć dogadzał sobie, jak przystało na mężczyznę w jego wieku. Oczywiście zakupił sobie gazety i zapoznał się z najnowszymi plotkami i faktami.

Deanna tknięta jakimś niejasnym przeczuciem kupiła gazetę. Brukowy “Crescent” gdzie szpalty szczelnie wytłuszczały oszczerstwa. Deanna może podświadomie obawiała się, że będą znów pisać o jej zmarłym mężu. Na pierwszej stronie uwagę przyciągał nagłówek.

“Orgia z murzynami” obrzydliwość, niewinne, dziewczęta zgwałcone bulwersujące zdjęcia.


“Strzelanina w pizzerii.” Nowa wojna gangów. Przestępczość zorganizowana podnosi swój łeb z rynsztoka.


“Samobójstwo psychiatry.” Andrew Morozow lekarz z psychiatra z The City Hospital for Mental Diseases popełnił samobójstwo. Kryzys psychoanalizy czy lekarze psychiatrzy są nam potrzebni. Lepiej pójdź do spowiedzi, zamiast do psychiatry. Dziesięć dobrych rad biskupa metropolitalnego.


“Śmierć Martino i Blackwood'a - Nowe fakty”

Tych faktów było niewiele, ale brukowce muszą podtrzymać temat. Podsycić zainteresowanie na tyle tylko, aby sprzedać nakład, ale za szybko go nie wyczerpać Dlatego zwykle idą cykle artykułów, powtórzenia z dodatkiem jednego lub dwu nowych zadań.


“Alkoholizm kobiet”

Problem, który się nasila, coraz bardziej w ostatnich latach. Czy zniesienie prohibicji nie było błędem? W biały dzień młode dziewczyny pijane do nieprzytomności są widywane na ulicach miast. Nie wyrwą się łatwo ze szponów nałogu. Rozluźnienie obyczajów sprzyja propagowaniu kultury picia.. Ryba zaczyna psuć się od głowy. Stateczne kobiety powinny dawać przykład młodszym. Niestety one same ulegają kieliszkowi.

[MEDIA]http://media.giphy.com/media/ci8esd2B4u45a/giphy.gif[/MEDIA]

Żona senatora pani Sara Rogers pijana do nieprzytomności w ogrodzie. Artykuł został spuentowany, że niektórych kwiatów nie należy zbyt często podlewać, bo więdną. Deanna miała dobry pretekst, aby dać prztyczek w nos pasierbicy. Niby przypadkiem pokazać Milli artykuł, że jej cioteczka stała się pośmiewiskiem całego miasta.


Milli dowiedziała się, że Anderson uwielbia zachwycać się starymi zdjęciami i kolekcjonuje stylizowane ramki, w które oprawia swoją przeszłość uchwyconą za pomocą aparatu fotograficznego. Milli nabyła w sklepie specjalizujących się w oprawianiu obrazów piękny egzemplarz. Anderson był zachwycony tym prezentem. Milli przyniosła mu bombonierkę, ale stary prawnik powiedział, że on nie może jeść tego typu smakołyków, ale jak odwiedzą go wnuki to z miłą chęcią zerknie jak zajadają się pralinkami.

Deanna uśmiechneła się na te słowa, bo była to bombonierka z nadzieniem alkoholowym. A w połączeniu z artykułem o pijaństwie ciotki był to dobry pretekst na kolejny przytyk względem córeczki.


Anderson przyjaźnił się z Howardem Blackwoodem od bardzo dawnych czasów. Opowiedział dwie historie, jak razem z Howardem łowili wielkie ryby i jak polowali na ptaki. Zebrani w szpitalnym pokoju Caine, Milli i Deanna słuchali raczej z grzeczności.


[MEDIA]http://media.liveauctiongroup.net/i/13607/13825711_1.jpg[/MEDIA]

Anderson wreszcie przeszedł do właściwego tematu. Wszyscy obecni czekali na informacje w sprawie testamentu. Stary prawnik przekazał im najważniejsze informacje. Blackwood niedługo przed śmiercią umieścił w testamencie klauzulę. Dotyczyła ona sprawy zamachu na jego życie.

Jak wynikało ze słów Andersona, Blackwood od jakiegoś czasu dostawał pogróżki i sygnały, że ktoś chce mu zrobić krzywdę, a nawet pozbawić go życia. Nie dzielił się z córką ani żoną tymi informacjami, chciał je ochronić. Howard zrobił się podejrzliwy, dlatego zdecydował, że w razie gdyby przytrafił mu się nieszczęśliwy wypadek. Należy przeprowadzić gruntowne śledztwo i dopiero po ustaleniu kto jest zamieszany w sprawę morderstwa zostanie odczytany testament. Jest w nim punkt, który wyklucza z dziedziczenia osoby, które przyczyniły się do śmierci testatora lub zleciły ją osobom trzecim.

Testator umieścił w testamencie klauzulę warunkującą moment nabycia spadku od ziszczenia się określonego warunku. Spadkobiercy wymienieni z imienia i nazwiska: Deanna Blackwood, Milli Blackwood, Alicja Blackwood, Ernest Blackwood, Artur Blackwood, Paul Blackwood.

Wymienione osoby nabędą spadek w zakresie wskazanym w testamencie dopiero po rozwiązaniu sprawy. Ponadto Blackwood podobno był zafascynowany działaniem sądu przysięgłych, dlatego podał kolejną listę nazwisk. Część z tych ludzi ma spotkać się i ocenić wynik śledztwa, każdy z tej listy ma prawo dostarczać dowody i zdyskredytować fałszywe tropy zaprezentowane przez pozostałych. Jednym słowem zdecydują, kto jest winny, a kto niewinny. Anderson podał Cainowi listę nazwisk przysięgłych. Podobno byli to ludzie, których Blackwood znał osobiście. Caine odczytał na głos nazwiska: Giordano, Lovell, O’Connor, Butler, White, Caine, Anderson.

Stary adwokat zastrzegł, że mogą pojawiać się na niej nowe nazwiska, a w kopercie w skrytce nr 6 Caine znajdzie dokładniejsze dane i adresy przysięgłych.


Po wyjściu od Andersona po Deannę postawiono samochód. Kierowca po wczorajszym wypadku przed szpitalem nietęgą miał minę. Deanna wsiadła do auta ale nim zamknęła drzwi auta silna ręka uderzyła ją w twarz z pięści. Deanna był zszokowana, mężczyzna wsiadł za nią do auta.

- Gdzie moje maniery - powiedział dżentelmen wyciągając lewą rękę z chusteczką, aby odwrócić jej uwagę. A prawą uderzył ją drugi raz, tym razem mocniej. Była zbyt oszołomiona, by krzyczeć. Teraz już wiedziała, że to nie są żarty.

Dżentelmen wyciągnął broń i wydał dyspozycje do kierowcy:
- Jedź fiucie albo umrzesz. - Kierowca posłuchał. Za rogiem dosiadło się jeszcze dwu wspólników dżentelmena. Spanikowany kierowca został zepchnięty na miejsce pasażera. Deanna siedziała teraz między dwoma porywaczami. Na jej olśniewająco pięknej szyi zaciska się cienka pętla żyłki mocno utrudniająca jej wydawanie odgłosów i oddychanie. Czuła się jak ryba w sieci wyciągnięta na piasek.


Mężczyźni zapalili papierosy. Ostry dym wypełnił auto.

- Oh Deanna. Wiesz miałem ochotę zerżnąć Cię już dawno jak jeszcze żył staruszek. - Mężczyzna przesunął ręką po kolanach Deanny. - Zabawimy się dzisiaj po mojemu. - Wsadził jej rękę w majtki. Pani Blackwooda zaczęła się szamotać.

- Za sucho - powiedział dżentelmen. - Daj się napić.
Kolega podał mu piersiówkę. Dżentelmen wypił solidny łyk po czym resztę wylał za majtki pani Blackwood.
- Niech się cipeczka też z nami napije.

Samochód oddalał się w nieznanym kierunku.
 

Ostatnio edytowane przez Adr : 03-06-2018 o 12:25.
Adr jest offline