Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-05-2018, 11:22   #51
Jaśmin
 
Jaśmin's Avatar
 
Reputacja: 1 Jaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputacjęJaśmin ma wspaniałą reputację
Zabójca doskoczył do Rafy uderzając nogą, cios trafił w twarz z prawej, potem z lewej i znowu z prawej. Lekki, raczej na rozpoznanie umiejętności przeciwnika. Rafał zatoczył się poza osłonę komina. Momentalnie huknął strzał, kula otarła się o jego bark, żłobiąc krwawą rysę w pożyczonym dresie.
Dziennikarz zanurkował pod osłonę komina, ponownie napotkał zabójcę, uderzył go prostym, ale cios ugrzązł w gardzie. A sekundę później przez blok prześlizgnął się cios, szybki niczym ukąszenie węża. Dalszego ciągu jednak nie było, kula trafiła go w bok obracając wokół własnej osi.

Raf rozmywał się przyspieszając, znalazł się za plecami zabójcy ładując mu dwa szybkie ciosy w nerki, obracając się kucnął zamiatając szeroko nogą. Podcięty Lin Kuei rąbnął o dach. Tynk z podziurawionego kulami komina obsypał ich obu.

Zabójca przetoczył się w bok pod osłonę wentylatora. Raf nie dał mu czekać, ślizgnął się za nim po dachu i kopnął go obunóż w zraniony bok. Ten odskoczył między jakies rury, odbił się od ściany przetoczył się lądując tuż przed Rafem. Nim pismak zdążył coś zrobić zabójca wstał rąbiąc go w szczękę hakiem, stan nieważkości był miły tylko przez chwilę, bo potem cios trafił w nerkę, kolejny w płuca i żołądek, lądując zdawał sobie sprawę tylko z jednego, że snajper jest jego najmniejszym zmartwieniem. Zabójca lądował na nim wbijając kolano w krocze.

Przez mgłę bólu widział wznoszącego do ciosu pięść zabójcę. Cios mało nie zdruzgotał mu szczęki, czekał na kolejny cios ledwo kontaktując… ale zobaczył jak przeciwnik spada z niego ciągnąc warkocz krwi. Kula trafiła w twarz, ale zrykoszetowała po masce.

Raf doskoczył do zabójcy i rąbnął go dwa razy w twarz wgniatające maskę, a potem przypadł do ziemi. Pocisk snajpera musnął go w ramię trafiając w bok zabójcę.

Lin Kuei wciąż był groźny, zbił kolejny atak i wyprzedzając Rafa o ułamki sekund uderzył kolanem. Polak zdążył skrzyżować ramiona by przyjąć osłonic się przed ciosem. Nie pozostał dłużny, opierając się o komin kopnął obunóż. Niestety pocisk snajpera rozdał mu skórę na bicepsie. Cios doszedł, ale osłabiony przez utratę równowagi.

Zabójca przykucnął i walnął podbródkowym. Raf rozpaczliwym skrętem ciała uniknął ciosu. Przewinął się przez niski murek, a chwilę później trafił tam pocisk snajpera. Napastnik skoczył za nim zasypując go gradem ciosów. Raf mógł odpowiedzieć i dostać kulkę. Ale zdecydował się, że ilość otworów w ciele mu wystarczy. Uskoczył za komin znikając z oka snajpera.
Przez chwilę czaili się na siebie między kominami nie wchodząc w oczy snajperowi. Ruszyli jednocześnie. Zabójca schodzący z linii ciosu znalazł się w jednej linii z Rafem. Snajper był fachowcem najwyższej klasy, jedna kula dwa cele. Obaj padli jak ścięci.
 
Jaśmin jest teraz online