Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-05-2018, 00:44   #52
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
John
Szybko przemknął do rozwidlenia i ostrożnie zanurzył się w nieznane korytarze. Prowadziły najwyraźniej do strefy gospodarczej. Załadunek i wyładunek. Różnego rodzaju magazyny. John zaczaił się w cieniu przy wyjściu do sporej hali. Zastawiona była ona różnego rodzaju skrzyniami. Na przeciwległej ścianie przy wysadzonych drzwiach stał gliniarz. Po hali przemykało kilku innych gliniarzy. Najwyraźniej zakończyli starcie z ochroną, ale nie byli pewni czy na pewno wszystkich dopadli.
Komandos zwrócił uwagę na dwójkę podchodzącą do drzwi chłodni. Ubezpieczając się sforsowali drzwi i… po chwili wybiegli gadając coś po chińsku. Najwyraźniej wzbudzili tym zainteresowanie, bo kolejna para ruszyła tam zajrzeć.
Raf
- Ten żyje, to chyba Lin Kuei - Raf wracał z niebytu bardzo powoli. - Ten też, kurwa, nie pakowaliśmy go ostatnio do suki?
- Podobny jest. Kujemy ich i zwijamy.

Raf poczuł na nadgarstkach chód kajdanek… znowu. Ktoś go zaczął klepać po twarzy.
- Hej, koleżko, podwózka ci chyba uciekła ostatnio.
 
Mike jest offline