Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2007, 19:12   #61
Gnashrakk
 
Gnashrakk's Avatar
 
Reputacja: 1 Gnashrakk nie jest za bardzo znany
Brat Ezehiel jako ostatni wgramolił sie do kapsuły. Jako grenadier zawsze nosił dodatkowe granaty, i na wszelki wypadek ciut więcej amunicji, co powodowało, że sprawiał wrażenie niezbyt szybkiego. Jego skóra jest najjaśniejsza z Was wszystkich, wręcz mogłoby się wydawać niezdrowa, lecz Ci, którzy znają go lepiej wiedzą, że to z powodu jego pochodzenia, z niegościnnej, zimowej planety na skraju Imperium.

Waszą uwagę przykuło też to, jak sierżant stawiał swą broń w stojaku - czegoś takiego nie ogląda sie na co dzień w 10 kompanii. Drobne zdobienia na Stormbolterze przypominały, że noszący go żołnierz przeżył dziesiątki kampanii i setki bitew.

Światło wewnątrz kapsuły zgasło, i pozostała tylko jedna mała, czerwona lampka na samej górze. Usłyszeliście syk odpinanych połączeń, drzwi zamknęły się i z zewnątrz słychać, jak serwitorzy zabezpieczają zamki...
Droppod drgnął, procedura desantowa ruszyła powoli kierując Was ku powierzchni planety. W bulajach widać przesuwające się części luku i kolejne uchwyty zaczynają odczepiać się od waszego pojazdu.
Nagle całość staje, u po ułamku sekundy Kapsuła z ogromną prędkością zaczyna spadać w dół. Wszystko drży i ruchome elementy powodują ogromny hałas. Gdy wpadacie w atmosferę, za bulajami widać ognisty ogon, jaki ciągniecie za sobą. Cała akcja trwa dobrych kilka minut, lecz w końcu czujecie szarpnięcie, gdy włącza sie silnik lądownika i powoli wytracacie prędkość.

Uderzenie o ziemię jest niezwykle nieprzyjemne, Wasze wnętrzności odczuwają to strasznie... Część źle zamocowanego ekwipunku rozsypuje się na podłodze. Gdy po chwili kurz opada, a drzwi opadają tworząc kładki, widzicie ogromną pustynię i czerwonawe niebo. Wasz sierżant zaczyna odpinać pasy...
 
__________________
Ruck, Maul, Repeat!
Gnashrakk jest offline