Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-07-2007, 19:27   #63
Brat Razjel
 
Reputacja: 0 Brat Razjel może tylko marzyć o lepszym jutrze
... po odpięciu pasów sierżant szybko wyciąga broń i butem wciska przycisk otwierania całej kapsuły desantowej. Szybko zarzuca płaszcz i chustę na twarz, poprawia gogle, widać błysk HUD'a. Czerwona lampka gaśnie pozostawiając was w głębokim mroku. Gdy tylko ciśnienie w hydraulice pozwoliło przezwyciężyć masę czterech włazów i powstały szczeliny do środka wdarł się piach - drobny i metaliczny. I to wycie wiatru... jakby turbiny lądownika na pełnych obrotach.

Już przez najmniejszą możliwą szczelinę sierżant wybiega na zewnątrz sprawnie biegnąc po piachu w stronę najbliższych skał.

- DO MNIE BRACIA! Z ŻYCIEM, Z ŻYCIEM! - Wrzeszczy do interkomu. - To jest burza piaskowa, na Imperatora, za mną!

Połączenie świtu i burzy piaskowej sprawia, że tylko dzięki termowizji jesteście w stanie jako tako nadążać za sierżantem. Ten dobiega do skały i całkowicie chowa się pod chustami i płaszczem. Znowu słyszycie w interkomie jego głos

- W czasie lądowania zniosło nas dwanaście kilometrów na południe. Prosto w małą burzę piaskową. Ruszamy jak tylko zrobi się ciszej. Hiija i Calister jako czujce (czyli z przodu, daleko przed drużyną) trzymajcie kurs 347, tyły chronią Adirael i Nataniel. Azazel i Ezehiel idziecie ze mną. A teraz módlmy się do Imperatora, by ta burza szybko ucichła.
 
__________________
War. War never changes. Since the damn of human kind, when our ancestors first discovered the killing power of rock and bone, blood has been spilled in the name of everything, from God to justice to simple, psychotic rage. But war never changes!

Ostatnio edytowane przez Brat Razjel : 03-07-2007 o 21:08.
Brat Razjel jest offline