Suchy chłopak w garniturze z błękitnego jedwabiu i zaciemnionych okularach na nosie wprost nie mógł uwierzyć w swoje szczęście! Wreszcie pokażę się światu! To pierwszy krok ku zdobyciu serca Panny Ikki, podzieli się ze światem swoim talentem.
Warto było wziąć kredyt od starego wodnika żeby przekupić strażników w świątyni żeby przymknęli oko na jego ucieczkę, odpowiednio odstawić się na występ i wynająć ekipę do zespołu, kiedy już zacznie karierę wszystko się szybko zwróci z nawiązką. To była inwestycja w przyszłość!
- Grać Ferajna! - Nakazał i zaczęli zacinać skoczny
kawałek.
Sam Migmar grał na dziwacznej trąbce własnej konstrukcji, z której wydobywał niesamowite tony za pomocą swego tkania wiatru.
[MEDIA]https://i.pinimg.com/originals/b7/e0/48/b7e048e7f2cc42428a4d9ebd4b47b9f5.jpg[/MEDIA]
Nagle na scenę wskoczyli jego prześladowcy
- NIGDY NIE WRÓCĘ DO TEGO KARTOFLOGŁOWEGO TYRANA! NIE ODBIERZECIE MI MOJEJ WIELKIEJ CHWILI A ŚWIAT DOWIE SIĘ O TYM JAK ŚMIERDZIEL MELLO NISZCZY TRADYCJE NARODU WIATRU! - Krzyknął teatralnie wzmacniając swój głos tkaniem wiatru następnie posłał w stronę tych ignorantów o wypranych mózgach ścianę powietrza poprzez trąbkę, aby zrzucić ich ze sceny.
Jednocześnie dał reszcie zespołu znak, że mają grać dalej nie zamierzał pozwolić żeby ktokolwiek odebrał mu ten sukces!