Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2018, 21:41   #124
Zuzu
 
Zuzu's Avatar
 
Reputacja: 1 Zuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputacjęZuzu ma wspaniałą reputację
Przez pierwsze parę minut było nawet zabawnie - biec po deszczu z Hasselhoffem u boku niczym w parodii Słonecznego Patrolu odgrywanej nocą, podczas burzy. Ale Hasselhoff!

TEN Hasselhoff!

Skojarzenia pojawiły się w rudym łbie Faith z automatu, dołączając do gromów i błysku piorunów obraz biegnącej w spowolnionym tempie klaty Hoffa, oczywiście w rytm nieśmiertelnej nuty otwierającej każdy odcinek serialu, połykanego przez mechanik za małolata.

[MEDIA]http://media.giphy.com/media/14TKxBC2CfDfq/giphy.gif[/MEDIA]

Z tego powodu leciała obok idola dzieciństwa, nucąc pod nosem w humorze podejrzanie wesołym… aż nagle wzięło i się popieprzyło dokumentnie. Trupy, błyski i impreza wybitnie nie dla epileptyków, ani nikogo normalnego. Raczej dla fanów gore, albo Charlesa Mansona bądź innego zjeba… jak ten Austriak który latami przetrzymywał i gwałcił własną córkę.
W małej piwnicy.

Romantyczny obraz Mitcha zastąpiła ponura, krwawa wizja dnia codziennego, niemieszczącego się w żadnych znanych pannie Allen normach. Nie wiedziała co właśnie ma przed oczami - czy to kolejny punkt programu, albo coś jeszcze innego.

Wiedziała za to jedno.

Zwykle w filmach ocierających się o niewytłumaczalne, bohaterowi ginęli z powodów bardzo prozaicznych: a to jak banda dekli próbowali ratować kolegów; a to za wszelką cenę ładowali się bez przygotowania na niebezpieczny teren; a to beztrosko wskakiwali prosto w pułapki, które nawet upośledzony głąb by wypatrzył… no ale scenariusz zakładał brutalne zgodny.
Widać scenarzystę wujek dotykał bardzo mocno po nocy i pewnie też w małej piwnicy.

Mając na uwadze całą zdobytą na oglądaniu wybitnie mało wybitnych dzieł kinematograficznych, Faith zrobiła to, co podyktował zdrowy rozsądek.
- Wsteczny! - wydarła się do O’Sullivana, łapiąc go za ramię i ciągnąc na powrót do domu - Odpalaj wsteczny!

Sama również zaczęła taktyczny odwrót do domu. Znaleźć… rkmu się nie spodziewała, ale krzyki o kuchni przemawiały do jej wizji świta. Tak, kuchnia.
Noże i tasaki.

- Kurwa mać! - palnęła się z rozpędu w czoło. Siekiera! Przeciwpożarowa! Gdzieś tu, kurwa mać, musiała być!
 
__________________
A God Damn Rat Pack

Mam złe wieści. Świat się nigdy nie skończy...

Ostatnio edytowane przez Zuzu : 21-05-2018 o 21:46.
Zuzu jest offline