Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-05-2018, 23:04   #126
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację
Jack nie został, by obserwować przez okno, co działo się na basenie, szukając światła i jakiś informacji. Jednak nawet jego te przeraźliwe zawodzenia, nieprzypominające niczego co znał, przyprawiały o ciarki. Jeżeli jakimś cudem były to efekty specjalne i trik organizatorów, to cholernie dobrze im to wyszło.

Nagle od strony basenu usłyszał dźwięk, który zdarzyło mu się usłyszeć, jedno z tych wspomnień, które czasami śniło się po nocach niezależnie od tego jak bardzo przy piwie i kumplach twardziela zgrywałeś...krzyk umierającego człowieka. Prawie potknął się biegnąc po korytarzu...
-"Weź się w garść Jack, może zjebałeś sprawę, ale większość życia byłeś pieprzonym gliną, nie rób pod siebie jak te dzieciaki!"

Dołączył do grupy dziewczyn, które rozsądnie jego zdaniem, zmierzały w stronę kuchni...

-To jakiś pierdolony atak terrorystyczny, za dużą oglądalność mieliśmy! Do kuchni, poszukajmy jakieś broni i spróbujmy wejście dla obsługi sforsować! - Zawołał donośnie, próbując choć trochę uspokoić siebie i innych.
 

Ostatnio edytowane przez Lord Melkor : 21-05-2018 o 23:08.
Lord Melkor jest offline