Maruda przysiadł na trawie, aby chwilę odpocząć. Z jego szczęściem jednak to nie mogło zakończyć się dobrze. Przykleił się do niego jakiś wijący się pełzacz i zapaskudził jego czapeczkę. Smerf był zmuszony ją zdjąć.
-Słowa KDL zaczynają do mnie trafiać. To by wyjaśniało zagadkowe pojawienie się Chomika u niego, a także czemu wcześniej o tym nie mówił. Nie chciał zdradzać swojej kluczowej dla miasta roli. Pokrywa się też mniej więcej z tym, co mówił podczas dnia o tym, że podejrzewa Ważniaka. W takim razie żaba raczej go też wtedy w nocy próbowała zablokować. Nie wiem, czy akurat jest ona z mafii czy nie, zastanawiają mnie jej dziwne reakcje podczas dnia. Ale może zachowuje się tak po prostu, dlatego że jest dziwną żabą. I KDL mimo że nie ma pewnych informacji, jednak jest z jakiegoś powodu przekonany o jej niewinności. Dlatego na ten moment spróbuje jej zaufać.
Co do kandydatury Strażnika to rzeczywiście podejrzewał podczas dnia Ducha, który potem okazał się miastowym i KDL który raczej miastowym jest. Próbuje też zastraszyć przed oddaniem na niego głosu. Jego zeznania jednak pokrywają się ze słowami żaby. Głosowanie na niego jest pewną opcją i ewentualnie mógłbym to zrobić, ale mam wątpliwości.
Jeśli chodzi o moją rolę to nie dostarcza żadnych informacji w nocy , a powiedzenie o niej teraz może być pochopne. Ale jak będzie trzeba zrobię to. |