22-05-2018, 20:12
|
#85 |
| Nosacz (nieco spóźniony) w końcu pojawił się wśród zebranych i w pierwszej kolejności, jego oczom ukazały się trupy. Nie był świadkiem takiej makabrycznej sceny dd sytuacji sprzed lat, kiedy jego szwagra kopnęła krowa w twarz.
- Helena! Mam zawał! - krzyknął i chwycił się za serce.
Dopiero później przejrzał skrypt rozmowy i zezłościł się. - Kurła! Jestem miastowym klnę się na Boga... Em, na przykład Odyna - powiedziawszy to spojrzał na jedno z ciał. - No dobra, to jakiegokolwiek innego, żywego i dobrego. - Jeżeli chcecie, to mogę zdradzić wam swoje umiejętności, ale jeżeli je zdradzę, to kompletnie przekreślę ich sens i ta informacja bardziej przyda się mafii niż miastu. Skoro babunia już się wygadała swoją umiejętność, to wiecie już, że jestem dobry i chyba tyle wam na chwilę obecną wystarczy.
- Osobiście nie jestem przekonany do Strażnika Krypty. Natomiast Chomik i Judy Hops za mało mówią, by cokolwiek stwierdzić, co równocześnie zrzuca na nich podejrzenia. |
| |