Z dobrych wieści: żyję. Złych? Nie mogę pozbierać tego wszystkiego co miałem do sesji. Motywacji brak, dochodzimy do etapu "nie wiem, czy to kiedyś dojdzie do skutku". Jeżeli chcecie, możecie dalej czekać, nic was to w sumie nie kosztuje, ale z mojej strony wygląda to słabo. Nie będę już rzucał terminami, bo jak do tej pory było widać, mają małe pokrycie w rzeczywistości.
Czołgam się przez ten temat w ślimaczym tempie i widzę iskierkę na horyzoncie, gdzieś tam jest ten post, ale kiedy konkretnie obiecać nie mogę. Jak będzie wyglądała dalsza gra jest dla mnie taką samą zagadką, chciałem przyspieszać, a posypało się. Ganiałem trochę niektórych i samemu się wyłożyłem.
Powyższe nie ma zachęcać do rezygnacji z sesji. Ten post może się i jutro pojawić. Po prostu nie wiem jak, co i kiedy. Chciałem waszej uczciwości, to samemu powinienem ją wykazać. |