Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-05-2018, 13:57   #17
Jacques69
 
Jacques69's Avatar
 
Reputacja: 1 Jacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputacjęJacques69 ma wspaniałą reputację
Sulim grzecznie siedział przy ławie, konsumując podane mu piwo. Z ciekawością przysłuchiwał się, o czym rozmawiano dookoła. Czuł się dziwnie, ale na pewno było mu teraz dobrze. Nikt niespecjalnie się nim przejmował, za to Psotniczek po pierwszym złym wrażeniu stał się centrum atrakcji i każdy pytał, czy może pogłaskać misia. Niestety okazję do tego odważnego czynu skończyły się, gdy Psotniczek otrzymał mięso do zjedzenia. Nawet najlepsza tresura i wychowanie nie mogło zagwarantować, że w zwierzęciu nie obudzi się któryś z podstawowych instynktów przetrwania, gdy zostanie zaczepione podczas jedzenia.
Sulim parę razy przyłapał się na tym, że przyglądał się półorczycy. Za każdym razem, kiedy jednak to zauważała, jedynie pokazywał swoje zżółkłe od podróży zęby w żałosnym uśmiechu, nie wiedząc czy i jak może rozpocząć rozmowę.
Kharrick przydybał w końcu spojrzenia krasnoluda. Zobaczył też te niezręczne uśmiechy. Westchnął.
- Zaza? Zaza, powiedz mi od zawsze mieszkacie w tym miejscu?
Zaza drgnęła na pytanie, myślała że będzie mogła zaszyć się w ich towarzystwie i pomilczeć pijąc jej Piwo, zwróciła się do mężczyzny którego uznała za znajomego krasnoluda.
- Stary tak, ja nie.
- Zaza umie polować? - spytał nieśmiale Sulim. Zielonoskóra nie odpowiedziała, ale pokiwała głową w potwierdzeniu.
- A czy Zaza… Czy Zaza nauczyłaby Sulima polować?
- Jak można żyć w lesie nie wiedząc jak zdobywa jedzenie?
- Sulim wie jak zdobywać jedzenie, Sulim nie wie jak polować. Często dostawał jedzenie od rolników za pomoc i znajdował w lesie dużo owoców, grzybów i ziół.
- Psotny nie umie polować?
- Był za mały, kiedy stracił matkę, żeby się tego nauczyć. Potrafi tylko czasami złowić łososia albo pstrąga.

- To mogę nauczyć psotnego a psotny nauczy ciebie.
- Zaza nauczy Psotniczka strzelać z łuku? - zapytał niewinnie Sulim.
- Polować nie trzeba łukiem.
- Można jeszcze polować włócznią - pochwalił się wiedzą - Sulim nawet ma włócznię, ale jeszcze niczego nią nie upolował. Ciężko trafić w wiewiórkę grotem włóczni. Ucieka jak tylko Sulim zbliży się na dwa metry.
- Wiewiórką się nie najesz, włócznią polujesz na jelenie.

- Aha - westchnął druid. - Sulima nikt tego nie nauczył. Kiedy był mały ojciec szkolił go na kupca, a nie łowczego. A kiedy zginął, Sulim został sam w lesie i przeżył tylko zbierając korzonki i owoce. Ale pora wreszcie się nauczyć.
- Nie ważne co zrobisz by przeżyć ważne że ci się uda - kolejna lekcja zapamiętana z czasów kiedy jej klan istniał chociaż mówiąc to w każdym innym języku niż orczym traciło ona całą brutalność jaką niosła ta lekcja.
- Sulim mógłby tak żyć bez polowania, gdyby zawsze była wiosna albo lato. Ale w zimę Sulim zawsze przymiera głodem. Potrafi wyczarować trochę jagódek, ale to nie starczy i Sulim musi prosić wieśniaków o pożywienie. Zawsze stara się jakoś pomóc.
Zaza potaknęła głową i wypiła łyk piwa zamiast udzielić werbalnej reakcji.
Krasnolud nie wiedział jak zareagować. Bał się spytać, czy można uznać to za odmowę czy zgodę na naukę polowania. Dlatego zamilkł na dłuższą chwilę, również dopijając piwa. Nie miał doświadczenia w relacjach międzyludzkich, nie potrafił dostrzec emocji orczycy. Nie był pewien, czy rozmawiała z nim tylko z grzeczności, czy może jednak się zainteresowała jego prośbą. Dostrzegł jedynie, że zmienił się grymas na jej twarzy jak tylko do karczmy weszła ta dwójka, z którą pokłóciła się na targu. Sulim starał się unikać ich spojrzenia, pogłaskał Psotniczka, który skończył się już pożywiać, by przypomnieć wszystkim, na kogo na pewno może liczyć, jeśli coś się wydarzy.
 

Ostatnio edytowane przez Jacques69 : 23-05-2018 o 13:59.
Jacques69 jest offline