- Oki to mój post jest :> Co do terminu to zobaczymy jak nam pójdzie ta tura. Powiedzmy po takim pozytywnym terminie odpisów pierwszej tury spróbujmy wyrobić się w 3 tyg. Czyli termin odpisów do powiedzmy
do czw. 14.VI. Wtedy ja bym miał tydzień do dyspozycji i może bym się wyrobił ze swoim odpisem do przełomu m-ca. A jak znowu będą odpisy przed terminem no może mi też się uda odpisać wcześniej :>
Stan Zdrowia:
Michael Craven - 10/10; zdrowy
Keira von Noslitz - 12/12; zdrowa
Leila Birar - 12/12;zdrowa; rozkojarzona
Mervin M. Wilgraines - 10/10; zdrowy
David Greer - 12/12; zdrowy
Sigrun Krieghafen - 10/10; zdrowa
Koichi Takesumi - 9/10; draśnięty; rozkojarzony
Joe Xero - 12/12; zdrowy; rozkojarzony
Marian Zapała - 10/10; zdrowy; rozkojarzony
- Oki, doki. Wyszliście ze schronu i ruszyliście w stronę kryjówki stalkerów. To, jak komu poszło to efekt różnych skillów i podobnych rzeczy. Głównie Siły (im większa tym wolniej szło przeciskanie się), obciążenia, dezorientacji i Percepcji.
- Co do kolejności to przybyli tak:
- Nick > Mervin > Sigrun > Michael: bez ponadstandardowych przygód.
- Keira > Abi: Keira się zgubiła i sama nie dałaby rady odnaleźć drogi. Ale dogoniła ją Abi i pokierowała.
- David: stracił kontakt z Abi ale zdołał mimo to na słuch, podążyć za nią.
- Leila > Koichi: Leila nie nadążyła za Davidem, blokując przy okazji Koichi. Ale udało jej się utrzymać namiar na słuch i podążyć za nim gdy Koichi już nic miarodajnego nie słyszał.
---
- Marian i Joe nie dotarli do kryjówki. Obaj mieli podobną, za niską prędkość i odległość stała się zbyt duża by namierzyć poprzedników. W efekcie zgubili się. Dalej są więc na koniec posta gdzieś w ciemnej rurze.
---
- Az, sorry ale nie dałeś ani posta an L4 ani nic, przez 3 tyg. Ten ubytek 1 Zdrowia to głównie właśnie z tego powodu. Fabularnie może być efektem zahaczenia o coś czy inne drobne skaleczenie/otarcie na tyle poważne by dawać efekt z mechy.
- Podróż przez rurę była trudna i wyczerpująca tak fizycznie jak i psychicznie. Wymóg podróżowania po ciemku i w ciszy, w tej ciasnocie, sprawia, że to prawdziwa mordęga i dla ciała i umysłu. Każdy jest porządnie zmęczony, brudny, mokry, spocony i uwalany tym co było wewnątrz rury. Nie pogniewałbym się jakby to znalazło odzwierciedlenie w Waszych postach
- Ekipa finiszerów która dotarła do mety ma okazję posłuchać i pooglądać kolejnych pseudomądrości stalkerów co tam ściemniają, że na czymś się znają
Dym przynajmniej nie zachowuje się jak powinien bo powinien zaścielić całe pomieszczenie. A nie robić jakąś kopułkę wewnątrz której jesteście. Poza tym właściwie macie czas wolny do dyspozycji.
- Para stalkerów wygląda na to, że ma zamiar odpocząć. I za grzyba nie zdradzają ochoty szukania dwójki zaginionych owieczek.
- Marian i Joe właściwie są cali, poza dezorientacją i zmęczeniem takim samym jakie ma reszta po tej przeprawie no to właśnie są cali. Ale sami. Są dwie drogi, prosta albo w bok. Na tym kończy się post no i macie pole do popisu.
- Co do szpanowania statami, to jakby co wartości rzędu 5-6 to wartości przeciętne dla średniej ulicznej. Czyli są realne szanse, że ktoś inny ma podobne albo trochę mniejsze czy większe bo to sam środek skali ludzkich wartości
Wyjątkiem są tu umiejętności profesyjne bo tam średnia uliczna to 1-2 więc wartości 5-6 są już całkiem wysokie w takiej skali.
---
- Dobra ode mnie na razie tyle. Jakby co to pytać i pisać