Zgłaszam się.
Wstępne propozycje:
1) niziołek, który rozpoczął karierę jako gawędziarz (taka pomniejsza odmiana barda), ale potem postanowił wzbogacić się kosztem innych. Nie jednak w jakiś byle jaki sposób kieszonkowy, ale szkoląc się cały czas oszukiwał całe drużyny, posyłając wielu z nich na zgnicie w lochach. Gdy tylko trochę się wzbogacił, postanowił szkolić się w magii. Szybko okazało się to trafną decyzją, bo grupa poszukiwaczy wróciła "zza grobu" by się na nim zemścić i tylko dzięki prostym czarom, które już umiał oraz paru magicznym przedmiotom, udało mu się uciec. Nie muszę dodawać, że z racji swej "profesji" chętnych na jego głowę jest wielu... a on nie przestaje i dalej robi swoje, stając się coraz silniejszym magiem
2) krasnolud inżynier, który nie zrobił w sumie nic złego poza tym, że publicznie upokorzył innego inżyniera; na swoje nieszczęście tenże miał niezłe koneksje i koniec końców to ja musiałem opuścić fortecę, wyrzucony z gildii. Jednak mojemu adwersarzowi to mało, a stać go na wynajęcie zbirów/łowców.
3) zdeprawowany szlachcic którego rodzina w końcu osadziła w zakładzie dla obłąkanych skąd uciekł. Ścigany przez rodziny jego ofiar, wymiar sprawiedliwości i praworządnego brata.
4) elfka zielarka, która została niesłusznie osadzona w lochach za próbę sprzedaży trucizny (wrobiona zresztą przez niziołka z punktu 1)); w lochach gwałcona, zabiła za którymś razem strażnika i uciekła. Wydarzenia te wywarły wpływ na jej psychikę i stała się zła. Teraz ucieka przed łowcami nagród.
No, to tak na szybko, żeby było od czego zacząć. Inne postaci zaproponuję gdy inni gracze się pojawią i rzucą propozycjami od siebie.
Profesje - skoro to storytelling - nie muszą odpowiadać podręcznikowym?
Wchodzą w gry jakieś ciemne niepodręcznikowe rasy (drowy, duergary, takie tam)? Gnomy?