Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2018, 12:08   #7
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację
Dobra, moja propozycja jest taka. Wszyscy z tego czy owego powodu lądujemy w lochach. Dzięki temu możemy mieć dowolne profesje. Do lochów trafiamy słusznie, lub niesłusznie, możemy zostać wrobieni (ja chyba zrobię myśliwego, który został wrobiony i wylądował w lochu). Pewnego dnia, jedna z więźniarek zabija strażnika w trakcie, gdy ten ją gwałci. Uwalnia wszystkich więźniów z cel i zaczyna się ucieczka. Za pierwsze uzbrojenie służą im narzędzia z sali tortur, która znajduje się w lochach. Potem wydostajecie się na poziom powyżej. Ostrożnie posuwamy się korytarzami odnajdując różne skarby: jedzenie, kilof, zbrojownię. Mamy broń i jedzenie. Niestety, podziemia nie są całkiem puste. Ktoś nas dostrzega i podnosi alarm. Wszyscy rzucają się do ucieczki. Nasza grupa wpada do stajni. Na nasz widok chłopak stajenny robi wielkie oczy i chwyta mocno za widły. Krzyczy i nie chce nas przepuścić. Ginie od mojego pierwszego uderzenia. W panice zastanawiamy się co robić dalej. Wszędzie wokoło słychać okrzyki i brzęk stali. Ktoś wpada na pomysł, aby podłożyć ogień w stajni i tak robimy. Wkrótce cała stajnia płonie, ogarnia wyższe kodygnacje zamku, w którym byliśmy więzieni. Wypuszamy konie i razem z nimi wydostajemy się na zewnątrz. Pod osłoną koni zbliżamy się jak to tylko możliwe w pobliże bramy, potem atakujemy strażników. Ci, którym się to udaje, odjeżdżają na koniach. Gdy zerkamy przez ramię za siebie widzimy, jak w jednym z okien stoi kobieta z dzieckiem na rękach, za nią widać płomienie. Krzyczy, a potem przytula mocniej dziecko i wyskakuje z okna...

Jeżeli komuś pasuje taka grupa, to proponuję rozwinąć wątek trochę o detale, żeby więcej "winy" w to wpleść dla każdego. Ja biorę na siebie stajennego, wszyscy dostaną kobietę z dzieckiem.

Propozycja jest propozycją, do dyskusji i kontrpropozycji.
 
Gladin jest offline