Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-05-2018, 13:02   #87
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
Zajęło im to mnóstwo czasu i spożyło wszelkie zapasy sił, jakie jeszcze pozostały. Dla Mezry i Margery musieli skonstruować prowizoryczne nosze i ze względu na to, że było ich za mało na niesienie nieprzytomnych - trzeba je było ciągnąć. Kiedy dotarli do śmierdzącej jaskini, na zewnątrz było już całkowicie ciemno, a gdzieś z oddali dobiegały przeszywające wrzaski, stanowczo za bardzo podobne do tych wydawanych przez harpię, która to im uciekła.
Ale udało im się. Wreszcie wybrali i dotarli całą grupą do miejsca odpoczynku, zziębnięci, ranni i przemęczeni. Kiedy zasypiali nawet smród ogra nie był taki wcale straszny.
I o kolacji się nie myślało, bowiem na ciepłą nie mieli szans nie chcąc rozpalać ogniska na otwartej przestrzeni przed jaskinią. W środku się nie dało, do tego szybko doszła Girlaen. Dym by ich podusił.

Noc mijała zaskakująco spokojnie, warty wydawały się jedynie formalnością. Ci, co je trzymali na początku i tak przysypiali, nie potrafiąc przy takim zmęczeniu utrzymać otwartych oczu przez cały czas. Nic ich jednak nie zaatakowało, nie przybyła żadna pani ogrzyca, ani nie zawaliła się góra, w której się kryli. Aż dziwne.
Nadszedł ranek, kiedy odnowione zaklęcia, leczenie i czas pozwoliły przywrócić przytomność dwójce najciężej rannych. Mezra tylko zamrugał, Margery wstała zbyt nagle, trzymając się za głowę.
- Co... co się stało? - zapytała słabo.

Wszystko wydawało się być tak, jak było kiedy zasypiali. Dokładne przepatrywanie otoczenia z poziomu wyjścia nie odkryło przed nimi szykującej się do ataku harpii.
Tylko Luna miała dziwne wrażenie, że ten kamień leżący dziesięć metrów od wyjścia z jaskini jest jakiś taki znajomy.
Co zresztą potwierdziło wykrycie magii.

 
Sekal jest offline