Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-05-2018, 09:38   #14
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Stary człowiek obserwował cały teatrzyk z niemałym zdziwieniem, cały czas trzymając pewnie strzelbę. Karl zaczął udawać skruchę podszytą paniką a Ja-Son poszedł o krok dalej padając zemdlony na ziemię, trzymając pistolet laserowy w pogotowiu. Właściciel pojazdu nie wydawał się dać nabrać na te sztuczki. Może to za sprawą doświadczenia, może wrodzonej nie pokory. Mimo wszystko jednakże aktorskie popisy, zaskoczyły go, bo na zmęczonej czasem twarzy, spod gęstej brody pojawiło się ciche niedowierzanie. Trzeba było przyznać, iż dwójka najemników nie wyglądała niewinnie i omdlenie Ja-Sona wydawało mu się groteskowe. Jego palec przywarł mocniej do spustu, kiedy tylko zrewidował fałszywość planu i powiedział:

-Znam Was śmiecie. Jeszcze jeden krok a odstrzele wam łby. Służyłem pod Kilimando i widzę, że nie jesteście tchórzami, podobnie jak ja… jeden pieprzony krok…

W tym momencie Rączka był na tyle blisko, żeby spróbować odtrącić broń, jednocześnie odsłaniając starego na linii strzału dla Ja-Sona. Pozostawało pytanie czy mężczyzna zasługuje na tą przypadkową śmierć.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 30-05-2018 o 09:44.
Pinn jest offline