Tropicielka obudziła się o świcie i postanowiła wynagrodzić towarzyszom nocleg w smrodliwej "komnacie", ciepłym i aromatycznym posiłkiem. Wraz z walają wybrała się na polowanie na kawałek mięsa do zupy. Gdyby wyprawa się nie udała miała zamiar skorzystać z suchych racji mięsa, które zabrała w sobą w podróż i wzbogacić je ziłami z torby leczniczej.
Po niczym niezakłóconym śnie czuła się wypoczęta i pełna entuzjazmu. Miała nadzieję, ze tego dnia uda im się dotrzeć do reszty karawany. |