Sic. A myślałem, że po prostu nam udostępnią książki... tak jak było w pierwotnym planie.
No i szkoda, że nie warzą mikstur, szkoda, wielka szkoda... pytanie więc jest... z czego żyją? Magia nie wydaje się taka... zyskowna?
Edit: a, nie. Doczytałem, dostaniemy ksiumszki!
Choć nadal nie wiem co tam mamy pisać na tych kartkach