Hawkmoon

ekhem wiesz Revan ja zupełnie nie wiem o kim mowa. Winę ponosi MG czyli Revan. Łańcuch przyczynowo-skutkowy. A stało się to następująco. Mój kolega bardzo mądrze wszedł do cudzej piwnicy z pochodnią i wysadził całą karczmę, w której ja byłem, co oczywiście mnie przywaliło. Gdy w końcu się wydostałem okazało się, że nie mam rapiera. Kolejne parę rund na znalezienie tego rapiera i.... Okazuje się ZŁAMANY. Czy ktoś mi się dziwi, że potem brałem już prawie każdą broń, jaką się dało. Przez parę walk walczyłem nawet bez tej cechy oręża (druzgoczący), bo nie miałem o takowej pojęcia. Dopiero po paru dniach jak wpisywałem obciążenie broni zauważyłem tą zasadę. Wszystko przez ciebie Revan i twoją manię niszczenia rzeczy graczom(w tym koni także, ale to inna historia).