Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-06-2018, 17:41   #84
Dhratlach
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Detlet może nie był zadowolony z przebiegu całej sytuacji. No, przynajmniej nie w pełni. Po prawdzie jednak wszystko przebiegło spokojnie i nawet się niepotrzebnie wyrywał. Cóż, lekcja odebrana, nie? Zaczął więc myśleć i rozglądać się dyskretnie po pomieszczeniu kiedy magus był zajęty przesłuchiwaniem "więźnia". Nie wiedział ile te kamyczki świecące mogły kosztować, bo nigdy takiego nie spotkał... raczej... ale pewnie sakiewkę Dukatów jeden jak nie lepiej! Skąd jednak mieli na to kasę? Może sami je produkowali? Tak czy inaczej, nie miał zamiaru już nic tutaj mówić. Choć dziwne było, że jako magowie nie parali się alchemią. Przedziwne! Kto wie? Może jedli i pili magię?

W każdym bądź razie splótł ręce na piersi i zaczął myśleć o zadaniu na dłoni. Coś mu świtało, że czegoś im było brak... ale czego? Zamknął oczy i wytężył umysł. Pustkowia, lodowe, zimno... Świątynia, wilgotno, ciemno... No właśnie! Nie wiedział jak to będzie z drzewami na opał po drodze do świątyni i... o zgrozo! Już na miejscu będzie ciemno, więc trzeba kupić dobrą latarnię sztormową i zapas oleju, bo tego tam nie rozświetlą sobie pochodniami!

Leśnik podrapał się po podbródku w namyśle. Jeden kołczan strzał mógł być mało. To tyle co bierze się na polowanie, a go nie mógł wykluczyć. Tak, przyda się jeszcze jeden. Szczególnie, że nie wiadomo jakie plugastwo zaległo się w świątyni, a nie chciałby wybierać między zwierzem które może dać im więcej mięsa niż przejedzą, a zdobywaniem świętego przybytku!

Tak, zdecydowanie. Musieli raz jeszcze udać się do tej sprzedawczyni od sań i całej reszty. Latarnia sztormowa i dwie, może trzy naręcze opału. Plus z sześć buteleczek oleju. Tak. Tak! To był plan! Plan który musiał być zrealizowany i za który mógł wyłożyć z własnej kiesy. Coś woniał, że Dora może stanąć okoniem przy zapłacie... cóż, lepiej nie ryzykować jej kapnięcia się przekroczenia limitu monet, co nie?
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 01-06-2018 o 22:49.
Dhratlach jest offline