Dobra rzuciłem posta. Mam nadzieję, że nie poszedłem na łatwiznę i jakoś przymkniesz oko na moje "ciche wyjście". Nie wiedziałem zbytnio czy muszę się angażować z walkę z szturmowcami, więc po prostu opisałem, że Lyrio wychodzi jakimś bocznym, lub najbliższym wyjściem.
Po prostu chce już finałowej konfrontacji
Umówmy się, że mój post przejdzie a główkowanie i wielkie ryzyko rozpocznie się pod więżą w Tel Bollin
Muszę przyznać, iż jestem dość mocno podekscytowany, bo sesje niestety dość często nie dochodzą do końca, a tu mamy możliwość zakończyć naprawdę dobrym twistem.
BTW nie spodziewałem, się, że Lyrio przejdzie taką wewnętrzną przemianę- choć jak wspomniałem w poście jego główną motywacją, jest irytacja w jaką wprowadza go Blaise