Cosmo
Kiedy rozmawiałeś z Val pod szkołę podjechał samochód z którego kierowca pomógł wysiąść doktorowi
Valorie Ribbert podeszła do niego -Dzień dobry doktorze, Szeryf jest ranny i trzeba go obejrzeć. I mam sprawę, jutro chcielibyśmy rozpocząć proces dlatego chciałabym żeby w ławie zasiadali mieszkańcy posiadający w mieście autorytet i nieposzlakowaną opinię, czy zgodziłby się doktor być jednym z nich? Nie musi doktor odpowiadać od razu
Doktor popatrył uważnie na to co działo się na podwórzu szkoły -Czyli ktoś wreszcie postanowił zrobić porządki? Mógłbym zasiąść w ławie pod jednym warunkiem: to będzie prawdziwy proces -Tak, a zaraz po nim prawdziwe wybory. Andrew ruszył biegiem pokonując błyskawicznie parę metrów do drzwi garażu, nacisnął klamkę i walnął barkiem o drzwi które otworzyły się o parę cm, w poprzek drzwi leżała przewrócona szafa i sterta gratów. Ze środka garażu rozległ się cichy pisk opon, huk rozbijanej bramy po czym zgrzyt metalu i strzały (zapewne samochód z garażu zderzył się z BRATem Irisha) po chwili jednak słychać było że samochód się oddala
__________________ A Goddamn Rat Pack! |