We wtorek miałam extremalny dzień w pracy, i robiąc niczym wół przez 12h, pomagałam przerzucić 12 ton... nie pytajcie się co i jak, bo i tak nie powiem :PP ale sorki za moją znikomą aktywność. Dochodzę do siebie powoli, choć tak mnie mało kiedy w życiu wszystko bolało co po takiej katordze fizycznej...
__________________ "Nawet nie można umrzeć w spokoju..." - by Lechu xD |