Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2018, 11:58   #272
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Richard zagryzł zęby. Na przestrzeni mniej niż dwóch minut cudem uniknął śmierci, a potem praktycznie patrzył na śmierć siostry. Śmierć, której w cudowny sposób uniknęła. Jednak szlachcic nie miał czasu na złapanie oddechu. Miał tutaj walkę do dokończenia.

Cooper dysponował potężnymi środkami wybuchowymi. La Croix poczuł ścisk w żołądku na myśl o tym, że coś takiego latało na jego sterowcu bez jego wiedzy. Cały czas dziwił się sobie, dlaczego nie zabił tego wrednego historyka. Choć teraz okazał się bardzo pomocny w bitwie. Choćby dlatego, że po odpaleniu ładunku ściągnął na siebie znaczną ilość napastników.

Richardowi i ludziom, których prowadził zostało dzięki temu więcej miejsca. Za ich plecami stał wielki blok starożytnego metalu. Przed nimi chodząca śmierć w formie nafaszerowanych mistycznymi implantami piratów.

Cooper chciał wprowadzić piratów w pułapkę. Jednak samo wycofywanie się będzie wiązać się ze zbyt dużymi stratami. Musieli to zrobić z głową. Może i historyk coś sobie pokrzykiwał na skałach za plecami szlachcica, ale to on był tutaj, na miejscu. W pierwszej linii.

- Cofamy się z głową! Ramie przy ramieniu. Walker! - La Croix szukał wzrokiem Barensa - zrób nam nieco miejsca! Połóż ogień zaporowy. Czy ktoś ma coś z dilithium?

Plan był prosty. Musieli się wycofywać, ale nie mogli pozwolić sobie na to, żeby zmieniło się to w bezsensowną ucieczkę.

Na koniec trzeba było jeszcze wyprowadzić kontrę. Bo będzie koniec. Droga w końcu się skończy. Wtedy właśnie Richard musiał wyprowadzić kontrę. Kontrę, która otoczy piratów i dociśnie ich do kamienia. Gdzieś tam był też on… Kidd. Stwór z koszmarów szlachcica, który do tej pory znajdował się właśnie na tyłach swoich ludzi.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline