Ja zwyklem , mozliwe ze blednie ( ale wynika do z jezyka fr i zgzadzam sie w tym przypadku z francuzami), rozrozniac fantasy od fantastyki ( fantasy a z fr roman fantastique ). Otoz moim zdaniem Harry Potter nie powinnien byc klasyfikowany do fantasy ale do powiesci z elementami fantastycznymi juz jak najbardziej.
A czymze one sie roznia od siebie zapytacie. No coz, dla mnie powiesc fantasy to to co zwyklismy wszyscy czytac i znac. Ale czy np ksiazka o tym jak to powiedzmy duch ( czy tez aniol ) zakochuje sie w przykladowo zywej kobiecie jest fantasy ? NIE. Zawiera elementy fantastyczne. Podstawowa roznica polega na docelowych czytelnikach.
PS. Teraz jak to czytam to sam nie wiem czy bym zrozumial o co mi chodzi gdybym nie wiedzial o co mi chodzi :P |