Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-06-2018, 21:04   #186
Alaron Elessedil
 
Alaron Elessedil's Avatar
 
Reputacja: 1 Alaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputacjęAlaron Elessedil ma wspaniałą reputację
Nawiązanie do gry na tej płaszczyźnie jest całkiem bezpodstawne. Choć się nią inspiruję, to jest to kwestia historii, nie sposobu jej podania. Materiały nie są standardem, którego brak świadczy o podejściu do tematu jako do gry na PC. Nie uwierzę, że istnieją w każdej sesji, w której gracie. Dlatego zupełnie nie rozumiem dlaczego akurat tutaj jest to do tego stopnia niezbędne, by nie dało się zastosować podejścia, które wykorzystujecie gdzie indziej.

Poza tym, jak czegoś nie wiedzieliście, mogliście zapytać. Albo dać znać, że czegoś potrzebujecie. Mogliście upominać się o te opisy, co tylko sprawiłoby mi przyjemność.
Jej! Jednak ktoś to czyta! Nie jest to tylko wymysłem, nikomu niepotrzebnym gadżetem!
A tak właśnie sądziłem. Nikt z was nie pisnął nawet słówkiem. Skąd mam wiedzieć, że to wam do tego stopnia potrzebne?


W kwestii nie odnoszenia się do deklaracji:
Cytat:
Poetka niezbyt się rozglądała. Szukała konkretów, nie szczegółów. Wódz, kobieta z latarką...
Cytat:
W Moose's Horn tymczasem pojawiali się nowi klienci. Przybywali na śniadanie bądź kawę, po czym wychodzili. Nie było jednak pośród nich Johna Islemana, Wodza ani Adeli Walker.
Nami, zadeklarowałaś poszukiwanie ich wzrokiem. Odpisałem, że ich tam nie ma. Taka była deklaracja. Mogłaś równie dobrze chcieć z nimi porozmawiać, co ich obserwować korzystając ze swoich umiejętności. Mogę sterować wszystkim oprócz postaci - są dla mnie nietykalne. Wy decydujecie, nie ja.

Zara, zadeklarowałeś telefon, owszem. W komentarzach napisałem:
Cytat:
Sytuacja zmieniła się diametralnie, więc musiałem zatrzymać akcję.
Zmiana była tak istotna, że bez konsultacji z wami nie mogłem ruszyć dalej i nie mogłem też utrzymać w mocy poprzednich deklaracji. To jest sytuacja z gatunku: "Jedziemy do miasta. Okej, jedziecie, jedziecie, nagle widzicie na poboczu ranną osobę, ale jedziecie dalej."
Gdybym podjął taką decyzję za gracza, miałby całkowitą słuszność zgłaszając pretensje.
Natomiast na początku po prostu nic przy sobie nie miałeś. Wasze wyposażenie zależało od kostek.


Jeśli chodzi o zbyt szybkie tempo, to... nie wiem jak mam się do tego odnieść. Część dzienna rozpoczęła się 28.03, a skończyła 13.05. Półtora miesiąca. Fakt, też miałem w tym czasie jeden problematyczny okres + święta, ale na pytania/interakcje zawsze wykroiłbym kilka minut.
Wiecie, ja mogę dać wam więcej czasu. Nie ma problemu. Tylko po co czas, który jest w większości próżnią?


Ostatnia kwestia - nieobecność corax. To nie ma nic do rzeczy. Ja steruję Felicią (marnie, nie zdążyłem jej dobrze wyczuć). Jechała tam, gdzie pokierowała wasza deklaracja i niestety, stała się wręcz waszym szoferem, który to porusza się za wami, nie odwrotnie.
 
__________________
Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje.
Nie jestem moją postacią i vice versa.
Alaron Elessedil jest offline